Przepych, albo i nie przepych… Szwajcaria
Bazyla i Zurych, Szwajcaria | Podróż 35 Wpis 19 No i stało się – pierwszy wyjazd z Martynką. Zaplanowaliśmy go tuż po Bożym Narodzeniu, a cel padł na drogą w życiu, ale akurat tanią w dolocie Szwajcarię. Na miejscu wszystko kosztowało majątek, więc dwa dni to były w sam raz by liznąć trochę kraju sera, czekolady i zegarków, a jednocześnie nie biedować przez resztę roku. Hostele okazały się drogie, więc wykorzystaliśmy bliskość Francji i tańszym rozwiązaniem było wybrać dwuosobowy pokój w hotelu, a że trafił się...
Najnowsze komentarze