Gdańsk, Stegna, Sztutowo… czyli trochę wspomnień

Gdańsk i Mierzeja Wiślana, Polska  | Podróż 32 Wpis 16


Ostatni raz w 1999 r. wybraliśmy się na rodzinne wczasy do Stegny, od tamtej pory byłem parę razy w Gdańsku, ale nigdy nie udało mi się dotrzeć na Mierzeję Wiślaną. W 2009 r. na ćwiczeniach terenowych mieszkaliśmy w Sobieszewie, czyli tuż po drugiej stronie przekopu Wisły, ale okazji do przedostania się na drugą stronę nie było.

 

Tym razem gdy znów bezmyślnie kupiłem jakieś bilety na Polskiego Busa, od razu przyszła mi na myśl Stegna. Żadnych kombinowań z lotami zagranicę na parę godzin, ani promów gdziekolwiek. Zwykły spokojny wyjazd. Zabrałem parę starych zdjęć żeby zrobić im nowszą kopię, co udało się w pewnym sensie, ale było też parę rozczarowań.

03/05/2013 05/05/2013 | PolskiBus | Hostel |
Galeria zdjęć z tej podróży w serwisie photobucket >>

Sama podróż upłynęła dość spokojnie, a w Gdańsku spotkałem Adama, który mieszkał w hostelu obok. Mój był jednym z najtańszych, a mieścił się tuż obok luksusowego Hiltona. Po wypiciu paru piw, znów naszła mnie ta sama myśl co przy EURO 2012 – w tym mieście nie ma zbyt wielu miejsc żeby usiąść na piwko. Wybór jest między drogimi lokalami, a tanimi budkami. Jedyny przystępny lokal był głośny i pełen ludzi.
Następnego dnia wyjechałem PKSem do Sztutowa. Niestety prom z racji wysokiego stanu wody nie kursował, dlatego odpadł pomysł z dojazdem autobusem miejskim do Świbna. PKS w okresie przedwakacyjnym dociera tylko do Sztutowa. Miałem zacząć do obozu Stuthhof, ale okazało się, ze jestem niedaleko rezerwatu w Kątach Rybackich. Poszedłem więc w ciemno w las i napotkałem w końcu smrodek kormoranów. Miejsce wydawało się trochę obszerniejsze niż dawniej, ale też przyszedłem z innej strony i nie za bardzo miałem co porównać. Wróciłem więc lasem do Muzeum Stuthhof, gdzie zrobiłem pierwszą retrospekcyjną fotografię pod kamiennym napisem. Muzeum przeszło drobne odświeżenie i prezentuje się na prawdę nieźle. Chociaż same obiekty nie mogły się zmienić, to widać dbałość o otoczenie. Wzdłuż torów kolejki żuławskiej po parunastu minutach doszedłem do Stegny. Sama kolejka nie jeździła już tego dnia, a odcinek do Sztutowa był zamknięty z powodu kradzieży torów. Kościół w Stegnie nie zmienił się przez te lata, za to obok zbudowano rondo im. Jana Pawła II. Dom Handlowy Bryza, to już nie obiekt handlowy a bank z supermarketem jakiejś sieci. Niedaleko jest też Biedronka i dwa inne banki. Znak naszych czasów. Co ciekawe nie zmienił się wygląd przystanku PKS, za to wszędzie jest nowy asfalt. Dawne ośrodki wczasowe prawie się nie zmieniły, dobudowano jedynie gdzieniegdzie pretensjonalne budynki ze spadzistymi dachami w różnych kolorach. Głównie z funkcją handlową na parterze, a pokojami do wynajęcia powyżej. Sama plac przed zejściem do plaży doczekał się uporządkowania. Nie ma już smażalni sklecionych z paru dykt i blachy, są za to kolejne kolorowe budynki.  Łodzi rybackich w Stegnie prawie już nie ma, stały tylko dwie. Znów miałem obawę, czy w smażalni dostanę świeżą rybę z Bałtyku, czy mrożnkę z Biedronki. Szkoda kasy. Jak już wspomniałem asfalt nowy, drzewa wycięte kosztem nie wiadomo czego, ale brudu na plaży nikt nie sprząta. W długi majowy weekend zjechało na prawdę dużo ludzi, a spacerując między Stegną a Jantarem widziałem kilka martwych ptaków i jednego psa. Makabra.
Z racji braku czasu w Jantarze zszedłem z plaży i w Mikoszewie wsiadłem do ostatniego PKSa do Gdańska. Przypomniała mi się trasa obok Rafinerii, którą mijaliśmy zawsze jadąc zwiedzać Trójmiasto w latach 90. Rafinerii jak było widać się powodzi. W Gdańsku poszedłem jeszcze pod bramę stoczni. Obok słynnych trzech krzyży powstaje teraz Centrum Solidarności. Na teren zakładu można wejść i zobaczyć ruinę. Na bramie przywrócono stary napis i kopię tablic z postulatami.
Przed północą wyjeżdżam by w środku nocy wylądować w Warszawie na pięciogodzinną przerwę, znów myśląc o tym, że nigdy więcej nie zarezerwuje biletów z taką luką. To moje urodziny, więc postanawiam to wpisać w jako urodzinowe postanowienie.

Może Ci się również spodoba