W Polskę idziemy…

Tarnów i Dębica, Polska | Podróż 22, Wpis 6


Właściwie to jedziemy, albo wręcz jadę sam. Mając długi weekend w postaci praca-wolne-praca-wolne-praca pozostaje niewiele opcji do podróży. Idealnym rozwiązaniem wydał mi się więc Regio Karnet Przewozów Regionalnych. W ciągu dowolnych 3 dni mam nieograniczone przejazdy pociągami osobowymi za 69 zł. Pierwszy kierunek to Tarnów i od razu miłe zaskoczenie. Miasto średniej wielkości, ale ładne. Widać dbałość władz i mieszkańców o szczegóły. Co prawda zwiedzanie 1 Maja Tarnowa przypomina nieco odwiedziny w Prypeci, ale piwo na Rynku zostało wypite. Jest tam trochę zabytków, z których szczególnie podobał mi się Park z mauzoleum Bema. Jedynie miejsce w Polsce gdzie spotkałem langosza zamiast kebaba, hot-doga, czy schabowego. Mościce, Rynek, trochę śladów po Żydach i miło wydać parę złotych w tym mieście.

Drugi kierunek miał być śląski, ale krucho u mnie ze wstawaniem przed 10:00. Pojechałem do Dębicy i szczerze mówiąc zdębiałem. Syf i malaria… Może ludzie są mili i nie chcę nikogo obrażać, ale nie ma w Dębicy ani odrobiny ładu przestrzennego. Każde wolne miejsce jest zajęte pod reklamy, piwo sprzedaje się z drewnianych budek. A czepiam się… po prostu nie ma tam nic. Jak na prawie 50 tys. miasto na prawdę nie wiedziałem jak zagospodarować godzinę. Podobne pod wieloma względami Skarżysko-Kamienna ma jednak o wiele więcej do zaoferowania. W Dębicy najbardziej podobał mi się wiadukt kolejowy i pociągi. Dawna synagoga służy bowiem jako słup reklamowy i nie da się jej miło wspominać.

Mam natomiast mały plan zobaczenia i wypicia piwa na rynku każdego większego od Dębicy miasta. 10 lat i świat jest mój.

01/05/2012 05/05/2012 | Przewozy Regionalne |

Może Ci się również spodoba