Tag: Martyna

tel awiw

Izrael, część trzecia chwalebna. Tel Awiw.

Tel Awiw, Izrael | Podróż 57 Wpis 58 Na początku dwudziestego wieku Theodor Herzl, węgierski Żyd, napisał wizjonerską książkę o nowoczesnym państwie żydowskim, napisał ją po niemiecku. Nahum Sokołow, polski Żyd, przetłumaczył ją na hebrajski. Nazwał ją wówczas „Tel Awiw”. Parę lat później właśnie tę nazwę wybrano dla nowo tworzonego miasta na terenie przyszłego państwa żydowskiego. Tel Awiw to nie Jerozolima Zaledwie godzinę drogi od Jerozolimy znaleźliśmy się w zupełnie innym świecie. Nie ma tu uzbrojonych żołnierzy,...

jerozolima złota kopuła

Izrael, część druga bolesna. Masada i Jerozolima.

Masada i Jerozolima, Izrael | Podróż 57 Wpis 57 Po stricte wakacyjnej części pobytu, z kąpielami w Morzu Czerwonym i Martwym, przyszła pora na bardziej historyczne miejsca. Prosto z Neve Zohar pojechaliśmy autobusem Eggedu do Masady. Dojazd tam jest bardzo łatwy, gdyż zatrzymuje się tam każdy autobus z Ejlatu do Jerozolimy. Odosobniona forteca na szczycie góry jest dla Żydów takim symbolem jak obrona Częstochowy, czy bitwa pod Grunwaldem dla nas. Oficjalna historia głosi, że w 73 r. Rzymianie...

eilat ejlat

Izrael, część pierwsza radosna. Ejlat i Morze Martwe.

Ejlat i Neve Zohar, Izrael | Podróż 57 Wpis 56 Żeby nie pisać takich długich relacji, których nikt nie czyta, podzieliłem opis Izraela na części. Na początek nasze pierwsze trzy dni w Ejlacie i nad Morzem Martwym, potem przyjdzie czas na Jerozolimę i Tel Awiw. Od czego wszystko się zaczęło? Chyba krakowski smog jest na tyle dokuczliwy, że bez urlopu w środku sezonu smogowego ciężko jest wytrzymać. Także w listopadzie z Martyną zdecydowaliśmy się na tydzień w Izraelu, a towarzyszyli nam...

wisla beskidy

Wisła, odwiedziny po 20 latach

Wisła, Polska | Podróż 56 Wpis 55 Piękna górska miejscowość, śnieg po kolana, widoki zapierające dech, urokliwe deptaki, mili ludzie i dobra kuchnia. Tak mógłby brzmieć opis Wisły, ale jednak jesteśmy w Polsce i trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Jest tu przyjemnie, ale w odbiorze przeszkadza chaos, chińskie pamiątki, wszędobylskie reklamy i budynki, za które architektom powinno się odebrać uprawnienia. Nie mówię tu tylko o gigantycznym hotelu, ale zastępowaniu starych pięknych willi kwadratowymi klocami. Co jak co, ale w architekturze codziennej...

Sztokholm, perełka Skandynawii

Sztokholm, Szwecja | Podróż 55 Wpis 54 Sztokholm, stolica Szwecji i pewnie też całej Skandynawii, miasto będące też trochę wielką wsią. Odwiedziłem go drugi raz, drugi raz w listopadzie, drugi raz gdy noc była dłuższa od dnia. Mimo to urzekło mnie w Sztokholmie bardzo wiele i na więcej liczę w przyszłości. Może też dlatego, że tym razem nie byłem już sam, ale z Martyną. Lot do Sztokholmu to zawsze najmniejszy problem. Bilety są przeważnie tanie, a i wybór dość...

Wenecja – śmierdzi czy nie?

Wenecja, Włochy | Podróż 51 Wpis 45 Jednym z miast, które odwiedziliśmy po tym, gdy odwołano nam loty do Argentyny była Wenecja. Choć byłem we Włoszech z dziesięć razy, to w Wenecji nigdy. Słyszałem za to dużo złego o tym mieście – przede wszystkim, że Wenecja śmierdzi, że jest kiczowata i że są tam tłumy turystów. Przyjechaliśmy w lutym. O tym, że nie będzie tłumu turystów przekonałem się na parę dni wcześniej szukając noclegu. Hotele w dobrych lokalizacjach były nie tylko dostępne, co wręcz bardzo...

Słowenia, czyli taka słowiańska Austria

Słowenia | Podróż 51 Wpis 43 Słowenia to taki mały kraj, który zawsze był mi nie po drodze. Choć inni byli tam wiele razy i prawie, że zaczęli podróże po Europie od tego kraju – ukłon ku Naparzam w Świat – to ja odwiedzam ten kraj jako swój numer 38. I nie omieszkam potwierdzić, że kraj ten jest nudny. Choć ma swoje perełki. Zacznę jednak od początku. Do Słowenii przyjechaliśmy z Triestu. Słoweńska Arriva oferuje codziennie kilka połączeń między Triestem...

Podsumowanie roku 2015

Wpis 41 To był dobry rok. Zaczął się intensywnie od styczniowych wyjazdów na Słowację, do Katowic oraz Londynu, a już w lutym wyjechałem ze Sławkiem do Portugalii zahaczając o Brukselę. w Portugalii zwiedziliśmy Lizbonę oraz Maderę, czyli dotychczas najdalej na zachód odwiedzony przeze mnie wysunięty kawałek lądu. Weekend majowy spędziliśmy z Martyną w Jeleniej Górze, a w wakacje pojechaliśmy do Wilna i na Sardynię. Na jesień wybrałem się samotnie do Rumunii, Włoch, Monako i Francji, a na Sylwestra pojechaliśmy do Władysławowa. Największym sukcesem, który udało...

Le Sardynia

Sardynia, Włochy | Podróż 48 Wpis 37 Przynajmniej raz w roku trzeba sobie popływać, ponurkować i poleżeć na plaży. Po Albanii, tym razem wybraliśmy Sardynię. I było warto. Po drodze jeszcze zahaczyliśmy o Gandawę. Będzie trochę o pięknych plażach, miłych ludziach, ale jak zawsze u mnie trochę dziwactw i negatywów. Sardynię zaplanowaliśmy w ramach odpoczynku od latania. Miało być mało lotów, mało lotnisk, a dużo siedzenia na pupie. Różnica w cenie była jednak tak znaczna, że nie zdecydowaliśmy się na bezpośredni...

Litwo, Ojczyzno moja… Czy Litwini nie lubią Polaków?

Wilno, Litwa | Podróż 47 Wpis 35 Miała być Białoruś, ale przez wygórowane formalności wizowe odpuściliśmy i pojechaliśmy do Wilna. Szukanie czegoś na szybko to zawsze okazja do podróżowania po ziemi, bo na tanie loty z krótkim wyprzedzeniem nie ma co liczyć (poza wyjątkami jak tutaj). Była promocja na nowe połączenia Lux Express i w prawie ekspresowym tempie dwudziestu dwóch godzin mogliśmy się znaleźć w stolicy Litwy. Wzięliśmy.   Przyszedł więc dzień podróży na trasie Kraków-Warszawa-Wilno. Jedyną ciekawostką w Warszawie były urodziny...